W zeszłym tygodniu napisałem o busach we wschodniej części
powiatu Limanowskiego. Udało mi się sformułować trzy główne zarzuty pod
prywatnymi przewoźnikami:
- Różne miejsca odjazdów busów
- Brak informacji lub informacja cząstkowa
- Nieczytelne rozkłady lub brak rozkładów jazdy
Dzisiaj w 2 części postanowiłem rozwinąć te zarzuty:
1. Różne miejsca odjazdów busów
Problem ten zależy przede wszystkim od budowy miasta pod
kątem ulic, oraz jego wielkości i przepustowości. W niektórych miastach busy
korzystają z ogólnodostępnej infrastruktury autobusowej (Wadowice, Żywiec),
innych miastach połowa busów korzysta z dworca autobusowego, a połowa z
dzikiego przystanku autobusowego (Mszana Dolna, Bielsko-Biała), a jeszcze w
innych miastach busy korzystają z przystanku na dziko a PKS jeżdżą na Dworzec
Autobusowy (Do niedawna tak było w Wadowicach i w Żywcu) Najgorzej mają turyści
z drugiej grupy ponieważ przeważnie nie wiedzą, skąd odjedzie ich bus. I z tą
kwestią łączy się drugi zarzut:
2. Brak informacji lub informacja cząstkowa.
Turyści często nie wiedzą gdzie znajduję się dziki
przystanek autobusowy. W większości miast są pokazane drogowskazy na dworzec
autobusowy, ale już na ten przystanek nie. Pół biedy, gdy znajduję się w
pobliżu dworca autobusowego i można go dostrzec. Schody zaczynają się gdy
znajduje się dalej od dworca autobusowego lub w nieco innej części miasta.
Wtedy turyści nogą liczyć tylko na szczęście i pomoc mieszkańców, którzy są (na
szczęście) pomocni
3. Nieczytelne rozkłady lub brak rozkładów
Powody, dla których nie ma rozkładów jazdy są różne: albo
przewoźnik nie zawiesi ich na przystanku, albo się zniszczą pod wpływem
warunków atmosferycznych albo zostaną celowo zniszczone przez wandali lub
kierowców z konkurencyjnych firm) W niektórych miastach poradzono sobie z tym
problemem, zawieszając rozkłady jazdy w gablotach, jeszcze lepiej poradziły
sobie miasta zawieszając plakaty z rozkładami jazdy za gablotami (Sucha
Beskidzka), które nie dość że się nie zniszczą, to jeszcze są czytelne i skutecznie pomagają pasażerowi
w znalezieniu kursów. Na koniec dodajmy, że na dzikich przystankach raczej nie
spotkamy ładnych, przejrzystych i czytelnych rozkładów jazdy
Za tydzień cz. 3 artykułu, w którym powiem m. in. o walce o
pasażera oraz o słynnych wypadkach z udziałem busów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz