czwartek, 25 stycznia 2018

Kilka słów o busach cz.4 - Powracamy do tematu

"Bus wyjechał z przystanku, zatrzymał się na środku drogi, obok drugiego busa, który jeszcze stał na przystanku, po czym kierowca (młody) pokazał środkowy palec oraz gest Kozakiewicza drugiemu kierowcy. Po chwili z impetem odjechał mu sprzed nosa" - To nie opis z jakieś książki kryminalnej, ale najprawdziwsza sytuacja z którą się spotkałem osobiście tydzień temu w Suchej. Co ciekawe ten sam kierowca jechał, mając cały czas telefon w uchu. 

Po raz pierwszy artykuł na temat przewoźników busowych wypuściłem w kwietniu 2016 roku. Przez te półtora roku mogę otwarcie powiedzieć że niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o tą kwestię. Mogę tylko tyle powiedzieć, że tabor u niektórych przewoźników trochę wymłodniał, ale to nadal kropla w morzu potrzeb. Nadal spora część taboru woła o pomstę o nieba. Podobnie jest z rozkładami jazdy, których często brakuję na przystankach. W tym miejscu należą się pochwały dla Żywca, Suchej Beskidzkiej i Makowa Podhalańskiego za plakatowe rozkłady jazdy oraz dla Wadowic za również uporządkowane rozkładu jazdy. 

A teraz coś o walce o pasażera. Nadal często spotykam się z wyścigiem dwóch przewoźników busowych. Nierzadko jestem świadkiem wyprzedzania jednego busa przez drugiego, zwłaszcza przed większymi przystankami, gdzie wsiada sporo pasażerów. Dlaczego tak jest? Po pierwsze: Niestety, nikt nie reguluję tego, dlatego czasem jeżdżą dwa autobusy w krótkim odstępie czasu, po czym trzeba czekać niejednokrotnie ponad godzinę na kolejny autobus. Po drugie: Zbyt chętne wydawanie pozwoleń przewoźnikom, przez głównie małopolski Urząd Marszałkowski. Doprowadziło to w wielu miejscach do likwidacji PKS-ów a także ograniczenia lub nawet likwidacji połączeń kolejowych...

To jak na razie wszystko z mojej strony, ale nie oznacza to, że zamykamy ten temat. Jeśli macie jakieś niezbyt miłe doświadczenia związane z busiarzami, to możecie się z nami podzielić na: dobryreportaz@gmail.com . Na wasze życzenie chętnie opublikujemy wasze historię na naszym Fanpage-u.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz